Konkurs :D

Co trzeba było zrobić :

„Chciałybyśmy abyście wybrali jedną gwiazdę indyjskiej kinematografii i napisali nam co podarowalibyście jej pod choinkę. Oczywiście Wasz wybór musi być uzasadniony.”

http://www.bollywoodfilms.pl

Trzeba było się niestety zmieścić w 1000 znakach i mój tekst musiałam okropnie skracać 😉

A więc ja wybrałam Rani, a prezent dla niej opisałam tak:

Prezent wybrać dla bolly gwiazdy to zadanie dla odważnych a ja pomysł na prezent mam i myślę że spodoba się Wam

Rani to kobieta  piękna jak kwiat dlatego prezent ozdobiony płatkami róży chciałabym jej dać

Elegancki akcent zawierać będzie więc bez pięknych ozdób się nie obędzie

Zawsze uśmiechnięta Rani jest kolorowy prezent najlepszy dla niej więc

Element pierwszy to album ze zdjęciami z dołączonymi życzeniami

Na pewno życzyć bym jej chciała by ją cała społeczność fanów dalej tak kochała

To życzyć jej też pragnę zabawy Sylwestrowej na sto dwa


Dużo  zdrowia i szczęścia moc aby nigdy się nie smuciła w tak piękną świąteczną noc

Lecz do tego albumu dodam jeszcze czekoladki

Aby każdy następny dzień był dla niej tak słodki


Razem mój prezent byłby taki: pudełko czekoladek życzenia album ze zdjęciami Rani.

Album by miała miłe wspomnienia od fanek.

Następnie czekoladki w najróżniejszych smakach by jej słodziły dni od samego rana

I taki prezent podarować bym chciała ponieważ Rani to kobieta wspaniała

1 stycznia, 2010 at 5:30 pm 1 komentarz

I znowu był konkurs…. xD

Znowu brałam udział w konkursie na stronie bollywoodfilms.pl. Można było wygrać film „Rab Ne Bana Di Jodi”.

Wybrałam coś takiego:

2) Opcja dla tych, którzy lubią pisać.
Surinder specjalnie dla Taani wygrywa konkurs na najlepsze hołubce i w nagrodę dostaje bilet do Polski. Jesteś organizatorem takiej wycieczki. W jakie miejsca zabrałbyś zakochanych i co chciałbyś im pokazać?”

Ja napisałam tak:

Wycieczka do Polski odbędzie się w czasie ferii zimowych

dlatego też prosimy o zabranie ze sobą ciepłych ubrań sportowych.

Wspaniałe widoki ujrzeć będzie można

choć w Polsce zima będzie trochę mroźna.

W dniu pierwszym wylot z New Delhi w godzinach rannych

a przylot do Warszawy na wieczór przewidziany.

W hotelu kolacja będzie czekała

która z polskich przysmaków się będzie składała.

Potem do pokoju gości zaprosimy

i tam wszystko o następnym dniu dokładnie wyjaśnimy.

W drugim dniu zwiedzanie Warszawy

a zaczniemy od spaceru po mieście tym niemałym.

Potem do Łazienek i innych zabytków przejdziemy

i historię tych miejsc trochę przybliżymy.

Wieczorem dyskoteka dla gości jest przewidziana

bo wiadomo nam, że taniec to dla nich świetna zabawa.

W trzecim dniu seans w kinie jest planowany

a film do wyboru będzie dla naszej pary.

Codziennie basen, SPA i siłownia dla gości będą przygotowane

a wszystko w cenie wypoczynku poukładane.

W czwartym dniu odbędzie się tym razem do Krakowa latanie

gdzie od Rynku i okolic przewodnik zacznie swe oprowadzanie.

Podróż dorożką również jest przewidziana

na rozluźnienie i odpoczynek po trudach zwiedzania.

Piątego dnia rano do Zakopanego wyruszymy

i z Góralami całe dwa dni spędzimy.

Na południe wyprawa w góry zaplanowana

by wyjechać wyciągiem i zjechać na nartach, więc zabawa murowana.

W dniu szóstym z rana pójście na Krokiew i w góry wysokie.

Na skoczni można obejrzeć wyczyny sportowców

i samemu zamienić się w zapalonych saneczkowców.

Wyjście na Gubałówkę to niełatwa sztuka będzie

ale bez pięknego krajobrazu się nie obejdzie.

W dniu siódmym czas przygotować się do drogi powrotnej nadejdzie

ale bez atrakcji i w ten dzień się nie obejdzie.

Zaprosimy do basenu geotermalnego

aby zażyć kąpieli i bawić się na całego.

Będą polskie specjały, które królują w tych stronach rok cały.

Po obiedzie czas odjazdu nadejdzie

pojedziemy wtedy na warszawskie Okęcie

gdzie samolot do Indii czekać będzie

i powrót do domu wspomnienie z Polski umilać będzie.

8 listopada, 2009 at 6:18 pm Dodaj komentarz

Konkurs.

Brałam udział w konkursie, można było wygrać film „Dostania. Nie udało mi się, ale pragnę się pochwalić, co stworzyłam 🙂

Pytanie konkursowe:

„Z którą aktorką/aktorem z Bollywood chciałabyś/chciałbyś się zaprzyjaźnić i dlaczego ?”

Ja napisałam tak:

Przyjaciół wybrać z Bolly Gwiazd, to dosyć trudna sztuka,
lecz wiem, że za przyjaciela pragnę mieć King Khana Shahrukha.
Dlaczego ? Spytać może każdy,
a ja powód podam ważny:
To moja ulubiona Gwiazda Bolly,
która zawsze wie co komu przystoi.
Nigdy nie jest arogancki,
wie, że warto być szarmanckim
i uczynki dobre spełniać,
a przy obowiązkach zadania sumiennie wypełniać.
Poza tym na jego twarzy często uśmiech gości,
czego nie jeden mu zazdrości.
On często żartuje, bo na żartach się zna,
humor poprawi każdemu raz dwa.
Każdy człowiek dla Niego jest ważny,
dlatego Shahrukh również często bywa poważny.
Nie jest obojętny na problemy ludzi
i pomysły pomocy w innych szybko rozbudzi.
Dotrzymuje słowa, nie chce innych zranić,
a więc przyjacielem byłby bez granic.
Wiem, że przyjacielem moim On wspaniałym by był,
nigdy nie zostawił bez niczego i zbył.

1 września, 2009 at 4:08 pm Dodaj komentarz

THE POWER OF THREE WILL SET THEM FREE… czyli moje wierszoopowiadanie x)

Postanowiłam, że nie będę dodawać tylko wierszy związanych z Indiami, ale także cokolwiek innego napiszę, a więc i związanego z magią itp.  moimi ulubionymi filmami i serialami 🙂

THE POWER OF THREE WILL SET THEM FREE…


„Usłyszcie słowa czarownic
Sekrety chowane w nocy
Gdy przewrócisz kartki te
O wielu bóstwach dowiesz się:
-W TĘ NOC I GODZINĘ JAWNĄ
-WZYWAM MOC PRADAWNĄ
Przyślij swą moc do nas – Sióstr trzech
My chcemy mocy
Dajcie nam moc”

Moc Trzech obudzona
Gdy padły te sowa
Przez Phoebe wypowiedziane
Z Księgi Cieni Wyczytane.
Dla trzech sióstr przeznaczone
Trzy moce uśpione.
Odtąd moc telekinezy przez Prue używana
By skopać demona już z samego rana.
Moc zwalniania molekuł
Dla Piper przekazane
By z łatwością i siłą
Zło zostało pokonane.
I w końcu wizje przyszłości
Co Phoebe nawiedzają
Które niewinnych z opresji wybawiają
Są jak ratunek
Dla nieświadomych zła ludzi
Co zło niestety często budzi.
Te trzy moce rozwinięte przez lata
Które wiele demonów pokonało dla świata
Co Jeremiego – pierwszego z nich
Skutecznie obróciło w pył
A także Barbasa –
Znawcę lęków ludzkich
Pokonały trzy siostry wyganiając go do odmętów czeluści
I wiele innych demonów
Co odważyło się na ten śmiertelny krok
Zostało zamienionych w pył już przez pierwszy rok.
I nagle Bum ! i Bach! I każdy demon przerodził się w piach.
A Leo – ich Duch Światłości
Zapałał do jednej z sióstr światełkiem miłości.
I poślubić Piper chciał
Lecz niestety na początku nie dostał tego czego chciał.
Piper również bardzo go kochała
I miłością do niego również pałała.
Jednak związek czarownicy z Duchem Światłości jest zakazany
Dlatego tak wiele wycierpieć musiały.
W końcu udało się zakochanym przezwyciężyć zasady
I zawarli związek małżeński mimo wielu przeszkód przetrwały.
Trzy moce trzech sióstr rozwinięte przez lata
Aby jeszcze lepszy pożytek zrobić dla świata
Rozmnożyły się szybko i każda z sióstr otrzymała nowy dar.
Prue ciało astralne stworzyć mogła
I jeszcze lepiej siostrom pomogła,
Ćwiczyła wytrwale sztuki walki dni całe.
Także Phoebe karate znała
I siostrom też świetnie pomagała
A potem na dodatek moc lewitacji otrzymała.
Piper z kolei już nie tylko zamraża czas
Ale także wybuchy to dla niej świetna zabawa.
Phoebe również wpadła w odmęty miłości
Gdy spotkała Cole’a i w wielkiej radości
Spędzić z nim chciała całe swoje życie
Lecz spotkało ją niemiłe przeżycie
Gdyż Cole okazał się demonem
Złym Balthazarem
Który zabić siostry chciał z wielkim żalem
Ale nie udało mu się
Gdyż miłość zwyciężyła
I wkrótce potem Cole’a w śmiertelnika zamieniła.
Niestety po trzech latach wielkich bitew z demonami
Zdarzyło się nieszczęście
Gdyż smutne odejście Prue ze świata żywych
Zerwało Moc Trzech przez Shaxa.
Groźny on był
Lecz szybko się zmył.
Piper oraz Phoebe przypadkiem spotkały Paige
Siostrę przyszywaną
Ale jednak oddaną.
Gdy tylko się połączyły Moc Trzech szybko odnowiły
I Shaxa unicestwiły.
Następne wydarzenie
Przyniosło kolejne cierpienie.
Otóż Cole ów co śmiertelnikiem był
Zamienił się w demona znów.
Jednak moc sióstr coraz potężniejsza
Pokonała Cole’a i była jeszcze silniejsza.
Potem nadeszło szczęście,
Gdyż Piper urodziła syna
I szybko rodzina się powiększyła.
Na imię mu Wyatt dała,
Tak jak zwie się jego tata.
Wkrótce potem po kolejnych trudach życia
Do rodziny dołączył Chris.
Tak rodzina się powiększała
I demony unicestwiała.
Czarodziejki wygrywały
Bo wiedziały że Moc Trzech uwolni ich wnet…

22 sierpnia, 2009 at 4:05 pm Dodaj komentarz

Forum o Rani :)

Zapraszam na forum o Rani 🙂

Miła atmosfera, wiele ciekawych newsów i wiele tematów do przeglądnięcia 🙂

http://www.rani.pun.pl

10 kwietnia, 2009 at 6:41 pm Dodaj komentarz

Hymn żeńskiej drużyny hokeja na trawie :)

No i był kolejny konkursik x)

Trzeba było wymyślić hymn żeńskiej drużyny hokeja na trawie 😉

Do wygrania był „Chak de! India” 🙂

Indie pięknym krajem są, dyscyplin sportowych mają ze sto.
Jedną z nich jest hokej na trawie, gdzie nawet dziewczyny znajdą swe powołanie.
Są jak tornado, prą do przodu, zwycięstwo przynieść chcą dla narodu.
Pokonać przeciwnika to niełatwa sztuka, przecież każdy to wie, ale zaciekle do boju dziewczyny prą, tak, że kibice na miejscach wstrząśnięci są.
Ale wszyscy niepewni, z nerwami wstają, zalega cisza i się nadymają, wstrzymują oddech…. a dziewczyny dalej grają swój mecz, bo to wielka rzecz jest, żeby wygrać taki mecz.
A to mecz hokeja na trawie, w którym niełatwe zadanie: strzelić bramkę i zwyciężyć, ale dziewczyny chcą przeciwnika przezwyciężyć.
Ref:
Chak de! Chak de! Śmiało!
Na was liczy ludzi niemało!
I się nie przeliczy, bo przecież dziewczyny zwyciężą i wygrają mecz ten niesamowity!
Chak de! Chak de! Chak de!

19 grudnia, 2008 at 3:59 pm 2 Komentarze

Zagadka x)

To moja zagadka, którą wymyśliłam na konkurs, w którym można było wygrać film „Paheli”:

Mały kotek wlazł na płotek i zjadł kilka stokrotek.
Rozbolał go brzuszek, bo zjadł do tego trochę gruszek.
Zobaczył pszczółki i poszedł w harcuszki.
Zjadł ich źródło pracy i pękł jak balon napchany.
Jak myślicie co zjadł kotek mały ?

Odpowiedź 🙂

14 grudnia, 2008 at 8:29 pm Dodaj komentarz

Moje opowiadanie :)

Był konkurs na bollywoodfilms.pl. Nagrodą był film JBJ. Trzeba było napisać opowiadanie, nie wygrałam, ale udało mi się wymyślić takie coś:

Zdarzyła mi się kiedyś pewna przygoda, którą chciałabym Wam opowiedzieć. Dla mnie była niezwykła i fascynująca. A oto ona:
Siedząc na stacji Waterloo w Londynie i czekając na chłopaka, zajadałam pysznego angielskiego pączka, rozmyślałam… Nie mogłam jeszcze ochłonąć po przygodzie, która mi się przydarzyła. Czułam, że to mógł być sen, który mi się przyśnił, że to się nie wydarzyło, ale to się stało. Byłam szczęśliwa, dumna, podekscytowana, chciałam komuś się pochwalić. Nagle zobaczyłam, że przysiada się do mnie jakaś młoda kobieta. Była smutna. Spuściła głowę i w spokoju wypiła kawę. Widziałam, że coś jest nie tak i widocznie coś złego musiało się stać. Nie mogąc wytrzymać i jednocześnie chcąc pomóc, jeśli tylko bym potrafiła, zapytałam:
-Przepraszam, jest Pani smutna, czy coś się stało ? mogę jakoś pomóc ?
Kobieta popatrzyła na mnie niepewnie i powiedziała:
-Nie… chyba nie możesz mi pomóc… Moje życie jest…
Nagle urwała i zobaczyłam na jej twarzy łzy.
-Jak ma Pani na imię ? -zapytałam- może jednak mogę Pani pomóc.
-To miło z Twojej strony- odpowiedziała nieznajoma- Po chwili dodała- Mam na imię Alvira, a ty ?
-Alvira ? To przepiękne imię! Pochodzi pani z Indii?- Zaciekawiłam się- Mój chłopak też, właśnie na niego czekam. Ja mam na imię Sabina.
-Tak, pochodzę z Indii. Przyjechałam tutaj w poszukiwaniu miłości- zaczęła swą opowieść Alvira , lecz nadal popłakiwała- Znalazłam ją. Mój ukochany ma na imię David. Wzięliśmy niedawno ślub. A dzisiaj, gdy szłam koło restauracji zauważyłam go, siedział razem z jakąś kobietą. Rozmawiali. Zauważyłam jednak, że zachowują się nie jak przyjaciele lub znajomi, ale…. sama rozumiesz. Myślę, że się już Davidowi znudziłam i zainteresował się innymi dziewczynami. Oboje tak się zachowywali, jakby się zmówili przeciw mnie.- Tu wybuchła głośnym płaczem- Wprawdzie poznaliśmy się w kwiaciarni, kiedy mój ukochany przypadkiem na mnie wpadł, był uroczy, zawsze uśmiechnięty, gdy zakochaliśmy się w sobie, prawił mi komplementy. Kupiliśmy psa, zamieszkaliśmy razem, no a potem wzięliśmy ślub…
Alvira dalej opowiadała historię swojego związku. Choć nudziła mnie, to chciałam jej pomóc. Ale nadal w głowie kłębiły mi się myśli o mojej cudownej przygodzie.
Wiem, czekacie na nią Ale spokojnie, wszystko w swoim czasie.
– …nie wiem zupełnie co mam zrobić- zakończyła swoją opowieść Alvira.
-Uważam, że powinnaś porozmawiać z mężem. Może to nieporozumienie ?
-Nie, nie widziałaś ich razem. Myślę, że się nie mylę, niestety…
Nie wiedziałam co odpowiedzieć, ale nagle zobaczyłam, że ktoś biegnie, krzyczał w naszą stronę
-Alvira! Alvira!
Zorientowałam się, że to David. Gdy do nas dobiegł, zaczął mówić szybko i niespokojnie:
-Alvira, w końcu cię znalazłem… szukałem cię wszędzie. Nie wiesz co mi się dziś przytrafiło na przesłuchaniu nowych asystentek! Jedna z nich zaczęła mnie podrywać! Najpierw byłem oburzony, ale potem chciało mi się z tego śmiać. Ale…. czemu ty płaczesz ? czy coś się stało ? Zapytał i spojrzał najpierw na żonę, a potem na mnie.
-Och, ukochany, a ja myślałam, że już mnie nie kochasz, że mnie zdradzasz. Ależ ja byłam głupia! Proszę, wybacz mi!- powiedziała Alvira szczęśliwa, choć zawstydzona.
-Oj ty mój głuptasku! Jasne, że się nie gniewam.
-David, poznaj Sabinę. Zwierzyłam się jej, ona od razu powiedziała, że to może jakaś pomyłka, ale nie wiem czemu nie pomyślałam o tym…
-Miło cie poznać, Sabina, jestem David.
-Mnie też jest miło- odpowiedziałam.
Byłam jeszcze bardziej szczęśliwsza, bo wszystko już było w porządku. Ale David nagle dziwnie na mnie spojrzał.
-Hej!- krzyknął- czy ty nie jesteś tą dziewczyną, która ratowała jakąś kobietę od ścigających ją bandytów?
Wyszczerzył na mnie szeroko oczy i wpatrywał się we mnie, a Alvira wyglądała na tak samo zaskoczoną jak on.
-Heh, tak, to ja- zarumieniłam się, ale byłam bardzo dumna z siebie.
-Opowiedz proszę, jak to zrobiłaś, prosimy, jesteś jakąś agentką czy co ? Ale przecież jesteś jeszcze dzieckiem. Widzieliśmy to zajście. Jak goniłaś tych zbirów. To było super!
-Dobrze, cały czas chciałam to komuś wyznać, od rana o tym myślałam. Bo wy nie wiecie jednej rzeczy, że się okazało, że ta kobieta, to była Rani Mukherjee!
-CO!?!?- krzyknęli jednocześnie zaszokowani małżonkowie,
-No tak, sama na początku o tym nie wiedziałam. Zobaczyłam po prostu wystraszoną kobietę uciekającą przed bandytami i ruszyłam za nimi. Znam karate, więc nie trudno było sobie z nimi poradzić.
-Ale przecież ich było trzech a ty sama!
-Mam wprawę w walkach kilkoro na jednego- zaśmiałam się.
-Jak to !?
-Pracuję w FBI z agentem Boothem. To mój przyjaciel.
-Ale ty jesteś jeszcze dzieckiem- powtórzył Daviad.
-Tak, ale nieźle radzę sobie w sprawach policyjnych no się przydałam. Ale wracając do Rani, to gdy już ją uratowałam, zaczęła mi dziękować. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że to gwiazda Bollywood i jednocześnie moja ulubiona aktorka. Zaprosiła mnie do restauracji i odbyłyśmy rozmowę. Było cudownie. Wciąż nie mogę uwierzyć, że poznałam Rani. Jest bardzo miła. Podziękowała mi i było naprawdę wspaniale. Chyba to spotkanie zapamiętam do końca życia. Jestem naprawdę szczęśliwa- zakończyłam moja opowieść cała podekscytowana.
Alvira i David słuchali mnie z zapartym tchem. Powiedzieli mi, że są pod ogromnym wrażeniem. Niestety musieliśmy się już pożegnać, ale zostaliśmy przyjaciółmi. Nagle zobaczyłam, że nadbiega mój chłopak, Nandu. Zupełnie zapomniałam, że na niego czekałam…

18 listopada, 2008 at 6:14 pm Dodaj komentarz

Hymn zakonu z okazji urodzin Shahrukha :)

Są na Świecie kobiety, które kochają szczerze,
wielbią i szanują.
W głowie im tylko jedno – pewien Pan S.
Jest dla nich wszystkim, miłość ich do niego jest wielka.
On pozostanie w ich sercach po świata kres.
Te kobiety, to także fanki, które miłości swej nie ukrywają, nie wstydzą się jej…

To jest zakon SZARUKIEM zwany, który kocha Pana S.!
Chwali, wielbi i uwielbia, największego króla serc.

A gdy nadejdzie wielki dzień, dzień urodzin Króla,
cały zakon dumnie śpiewa: „100 lat, 100 lat, hip, hip, hura”!
Czci ten dzień, bo to święto wielkie, razem z całą resztą fanów.
Śpiewa, tańczy i urządza szarukowych seansów wiele.
Siedzą fanki już zmęczone, po hucznym świętowaniu, ale szczęśliwe,
bo 2 listopada to dzień piękny jak w raju.

To jest zakon SZARUKIEM zwany, który kocha Pana S.!
Chwali, wielbi i uwielbia, największego króla serc.

Wszystkiego najlepszego Shahrukh 🙂

Kochamy Cię 🙂

2 listopada, 2008 at 7:52 pm 2 Komentarze

Miłość

Miłość…. ja właśnie się zakochalam, a przynajmniej tak myślę…
że kocham… a może to tylko przejściowe zauroczenie ?
To czemu trwa tak długo ?
Bo czym jest miłość ?
Miłość… to przyjaźń….
Przychodzi nieproszona…
Ale, gdy znajdziemy naszą ukochaną osobę, zakochamy się tak naprawdę,
to będziemy wdzięczni, ze do nas przyszła…
że kochamy.
Lecz jak poznać, że kochamy ?
Czy ktos odpowie na to pytanie ?
Myślę, że tylko osoba zakochana,
taka jak ja, może ty też ?
Myślę, że jednak kocham naprwdę, bo wiem,
że miłośc jest czymś wspaniałym, trwałym,
pięknym…
Możemy kochać całym sercem, całą duszą.
Możemy kochać wiecznie, w miłości nie powinno być kłamstwa,
zaniedbania drugiej osoby.
Tak więc pamiętajcie… miłośc jest czymś ważnym! nie straćcie jej, jeśli już do Was przyszła…

10 października, 2008 at 5:03 pm 2 Komentarze

Older Posts


Strony